Obserwatorzy

czwartek, 5 kwietnia 2012

Rozdział 1.

                                                                            Rozdział I.  
Wylot z Liverpool'u do Londynu mieliśmy o godzinie 11:00, a więc
musiałam wstać o 5 nad ranem.  O 8 by byłam już gotowa i mogliśmy wyjeżdżać.
Lot trwał nie dłużej niż 1 i pół godziny. Gdy wylądowaliśmy od razu poszliśmy do jednego
z najbardziej luksusowych hoteli w Londynie. W recepcji poprosiłam o klucz
do pokoju 602, ale pani powiedziała, że będzie głośno, ponieważ obok
mieszka piątka chłopaków. Mnie to nie przeszkadzało.
Mój tata powiedział, że jest ich menager'em. Weszłam do swojego ogromnego pokoju
i zaczęłam się rozpakowywać. Wszystko po kolei układałam na półkach. Gdy skończyłam,
zmęczona położyłam się na łóżku, wzięłam mojego mac'a i zanurzyłam się w wirtualnym świecie.
Nagle usłyszałam jak ktoś puka do moich drzwi.
- Otwarte ! - krzyknęłam. Po chwili uchyliły się drzwi, a za nimi mój tata.
- Alex, chodź zapoznam cię z boysbend'em.- powiedział.
- Już idę za godzinkę będę gotowa.- odparłam.
- No dobrze.- powiedział.
Musiałam wziąć prysznic, przebrać się i uczesać. Po 45 minutach byłam już przebrana,
ale na mojej głowie nadal był 'bałagan, co mnie denerwowało.
Po dziesięciu minutach ułożyłam fryzurę, a dokładnie zrobiłam warkocza na bok.
Miałam na sobie jeansowe rurki z szelkami, buty vansy ( czarne ) i bluzkę w paski.
Napisałam do mojego taty, że jestem już wyszykowana i mogę iść przywitać się z chłopakami.
Po chwili dostałam wiadomość ' no to przyjdź do pokoju 603, jest tuż obok'.
Miałam jeszcze 5 minut, a zapomniałam nałożyć makijaż.
Zrobiłam cienką kreskę eyeliner'em i pomalowałam  rzęsy mascarą.
Gdy byłam gotowa, ruszyłam w stronę pokoju. Zapukałam i usłyszałam głosy chłopaków.
Drzwi otworzył mi blondyn zajadający się paczką żelek, a przez ramię zerkał mu
śliczny Mulat.
- Chłopaki mamy gościa.- powiedział niebieskooki blondyn.
Weszłam i najpierw przywitałam się z moim tatą. 
- Chłopaki przedstawcie się. To jest Alex - moja córka.
- Cześć jestem Niall, kocham jedzenie. - powiedział. Od razu mi się spodobał. Te jego niebieskie oczy... Ach ! I jak tu się nie zauroczyć ?
- Hej, a ja jestem Zayn. - rzekł.
- Tak to ten bad boy grupy. - dodał mój tata ze śmiechem.
- A ja jestem Louis możesz mi mówić Lou. Uwielbiam marchewki, szelki, rurki, bluzki w paski i buty vans'y . - powiedział.
- Hello. Jestem Liam. Ten najnormalniejszy z grupy. - odparł.
- Ej ! Zaczekajcie ! Jeszcze ja ! - krzyknął głos dochodzący z kuchni.
Wybiegł z niej chłopak z  kręconymi włosami.
- Cześć jestem Harry. Ten najsłodszy z One Direction. - powiedział, a chłopcy wraz z moim tatą zaczęli się śmiać.
Zapatrzyłam się w jego zielone oczy i te dołeczki na policzkach. Dopiero po chwili wybąkałam:
- Hej, jestem Alex. Córka waszego menagera. - powiedziałam. Byłam zadowolona, że będę dużo czasu spędzać z boysbed'em, a szczególnie
z tym Harry'm. Spodobał mi się...
Mój tata zostawił nas samych, ponieważ musiał załatwić sprawy związane z dzisiejszym koncertem. Usiadłam na czerwonej kanapie, a obok mnie Zayn, natomiast po drugiej stronie Louis. Ten drugi ciągle mi się przyglądał. Po chwili odparł:
- Kurde dosyć, że masz ładną sylwetkę to jeszcze świetny styl !
- Dziękuję, ale nie mam ładnej figury.- powiedziałam. Zawsze byłam skromna. Owszem lubiłam jak ktoś prawi mi komplementy.
- Masz. - odezwał się Zayn.
- Popieram chłopaków. - powiedział Niall, który przestał jeść.
- Ja również. - odezwał się Liam.
- Jesteś ładna. - powiedział Harry. Te słowa przyprawiły mnie o dreszcze. Czułam, że się rumienię. Po wypowiedzi Harrego chłopaki zaczęli go szturchać. Chwilę potem do pokoju wszedł mój tata...

*****************
Mamy już pierwszy rozdział. Zastanawiam się nad  likwidacja tego bloga. 
Nie wiem już sama... Może za bardzo biorę sobie do serca to, co sądzą inni.
Nie wiem, czy w ogóle ktoś to czyta... Jest mało komentarzy...
O ile nie usunę bloga, to ma być 10 komentarzy i wstawiam nowy rozdział.
W tych dziesięciu komentarzach moje odpowiedzi się nie liczą...
Pozdrawiam.x x x 
♥♥♥
Editt.
Nie usuwam bloga i czekam na 10 komentarzy od was <3
Następne rozdziały będą ciekawsze. Obiecuję <3










20 komentarzy:

  1. Naprawdę nie myślałam, że weźmiesz to aż tak do siebie. Wyluzuj. I serio zmień coś.
    Rozdział fajny :)
    Ciekawy ale zawiera kilka błędów.
    1. Pomalowałam rzęsy. A nie pomalowałam MOJE rzęsy. Nie musisz zaznaczać tego.
    2. Półtorej godziny brzmi lepiej niż 1 i pół godziny.
    3. Wszystkie moje opinie i komentarze piszę tylko po to abyś wiedziała że nie chcę żeby twój blog odstawał od Patrycji.
    Pozdrawiam
    M.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wzięłam to do siebie, ponieważ bardzo liczę się ze zdaniem innych.
      I tak i tak będzie odstawał ;<<
      Pozdrawiam.

      Usuń
  2. Podoba mi się ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super poczatek ! ;D
    Dawaj nastepny rozdzial bo sie wciagnelam haha :D
    Trochee smutno mi tej dziewczyny ktorej mama umarla mam nadzieje ze odnadzije szczescie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki :D
      Musi się uzbierać jeszcze 5 komentarzy od was :D
      Zobaczysz <3

      Usuń
  4. jasne, że zostanę bo będę to czytać :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny rozdział,nie mogę się doczekać co będzie dalej więc czekam na następny rozdział i zapraszam na mój blog -> http://before-you-leave-me-now.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj naprawdę świetny rozdział <333
    Czekam na kolejny <33 :*

    OdpowiedzUsuń
  7. świetnee ! ; 3

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny <3
    Czekam na kolejny <3

    OdpowiedzUsuń
  9. świetne to. naprawdę. zapraszam do mnie <3

    liczę na rewanżyk ^^

    OdpowiedzUsuń